Radogost wieża widokowa

Radogost – wieża widokowa

Góry Kaczawskie

Tak sobie myślę, że jednym z moich ulubionych pasm sudeckich są Góry Kaczawskie wraz z ich pogórzem. Według mnie to taki Dolny Śląsk w pigułce – nasycenie zamkami i pałacami, przepiękne miejsca przyrodnicze, dziedzictwo kulturowe patrzące na nas z każdej strony. 

Na terenie Pogórza Kaczawskiego mamy aż 7 rezerwatów !

A razem z obszarem Gór Kaczawskich możemy mówić o 10 takich obiektach! Coś cudownego!

Dzisiaj chciałbym przybliżyć Wam obiekt, który jest dość popularny, a za jego sukcesem przemawia bliskie położenie i łatwe dojście z miejscowości Kłonice. Już przed wojną był to cel licznych wycieczek. Oczywiście mowa tu o wieży widokowej położonej na Radogoście.

Radogost to wzgórze pochodzenia wulkanicznego (jak cały ten obszar – w końcu jest to kraina wygasłych wulkanów!) o wysokości 395 metrów nad poziomem morza. Wzniesienie jest zbudowane z bazanitu, czyli skały bardzo podobnej do bazaltu, a uproszczając jeszcze bardziej w warunkach polowych – nie można odróżnić tych dwóch skał od siebie Radogost jest wygasłym wulkanem – jednym z wielu na okolicznych terenach. Jednak cofający lądolód starł go i znacznie obniżył, przez co obecnie nie jest wybitnym szczytem.

Prawdopodobnie na szczycie znajdował się gródek (może obiekt kultowy?) lub zameczek, jednak jego pozostałości zostały zniszczone podczas budowy wieży.

Wieża została wybudowana w 1893 roku, zapewne na kanwie rozwoju turystyki i zagospodarowania turystycznego Sudetów. Jako budulec posłużyły granitowe bloki, bazalt oraz cegły. Sama budowla ma 22 metry wysokości. Okna i drzwi zostały zamknięte ozdobnymi ostrołukami w profilowanych ceglanych obramowaniach. 

Ciekawostką jest to, że dawniej wieża była zwieńczona drewnianym dachem, a taras widokowy był przeszklony!

Radogost wieża widokowa

Po wojnie wieża została zapomniana, jednak w 1977 roku została wykorzystana do nowej roli – wieży przeciwpożarowej. W 1993 roku przeszła remont i powróciła do swojej dawnej turystycznej roli – podobno stara miłość nie rdzewieje

Niedaleko od wieży znajdował się drewniany schron turystyczny oraz Cesarskie Źródło. Możliwe, że było to źródło Potoku Zatoka, który wypływa między Radogostem, a Garbcem. Źródło było obudowane przez budowlę o rzucie koła, która imitowała basztę. Obok znajdowała się imitacja muru, a zaraz pod nim były ławeczki dla turystów. Budowle były stylizowane na ruiny, zgodnie z ówczesnym romantycznym nurtem turystycznym. Cóż może być piękniejszego od spaceru z partnerem/ partnerką po pięknym lesie, kiedy po chwili wyłaniają się tajemnicze ruiny…

Ehhh – ta fascynacja ruinami, jak widać przyciąga od dawna… Cieszę się, że nie jestem w tym sam

Radogost jest porośnięty piękną świetlista dąbrową, a od wsi Kłonice w stronę szczytu możemy wędrować wzdłuż daglezjowej alei, która jest pomnikiem przyrody – obejmującym 88 sztuk tych pięknych drzew. Niedaleko znajduje się druga chroniona aleja daglezjowa – tym razem złożona z 43 sztuk. Niemcy definitywnie lubili ten gatunek, a te które przetrwały do współczesnych czasów osiągają monstrualne rozmiary!

Nazwa Radogostu też jest dość tajemnicza – Radogost to bóg Słowian Połabskich, głównie plemion Wieleckich (Redarów) i Obodryckich. Główna świątynia znajdowała się w Radogoszczy, która została zrównana z ziemią, a na świętym zwierzęciu Radogosta – koniu – triumfalnie jeździł biskup Burchard z Halberstadt. Część badaczy uznaje Radogosta jako lokalną odmianę kultu Swarożyca.

Jednak za czasów niemieckich wzgórze nosiło nazwę Janusberg, a sama wieża Janusturm. Janus z kolei był jednym z ważniejszych bogów czczonym w Starożytnym Rzymie – był bogiem początku i końca, opiekunem. Nawet kiedy ważniejsza funkcję w panteonie bóstw zaczął pełnić Jowisz, każde modły zaczynały się od upamiętnienia Janusa…

Skąd więc ta nazwa – nie wiem. Może, by podkreślić słowiańskość tych ziem w powojennej rzeczywistości.

Co sprowadziło tutaj tych bogów? Możliwe, że i oni zachwycili się tą częścią Sudetów i zapragnęli zostawić po sobie pamiątkę – chociażby w nazwie wzgórza…

Zapraszam na wspólne wędrowanie – podczas niego można dowiedzieć się znacznie więcej! Zapraszam do kontaktu! I zachęcam do wycieczek

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *